PALI SIĘ !!!

10 października 2005 godzina 9.00- spokojny lecz stanowczy głos wydobywający się z głośników szkolnego radiowęzła oznajmił: "Pali się budynek dydaktyczny od ulicy 25 Czerwca, nauczycieli prowadzących zajęcia proszę o rozpoczęcie ewakuacji budynku ". Ciszę budzącego się do życia miasta przerwały wdzierające się do uszu syreny nadciągających wozów bojowych Straży Pożarnej. Miasto zamarło oczekując najgorszego... Czarny dym przesłonił budynek szkoły. Na trzecim piętrze w otwartym oknie z kłębów dymu wyłoniła się majacząca samotna postać stawiająca czoła żywiołowi, gotowa na wszystko z wyciągniętymi rękoma i krzykiem wołania o pomoc. Przechodnie bezradnie obserwowali walkę o przetrwanie, walkę z czasem i oszalałym ogniem trawiącym budynek szkoły. Tak nagle i niespodziewanie w życie miasta wdarł się dramat i przerażenie. Tymczasem kończyła się ewakuacja budynku szkoły. Nauczyciele i uczniowie zgromadzeni na placu szkolnym już bezpieczni i szczęśliwi w skupieniu obserwowali następujące po sobie wydarzenia. To ich nauczyciel i ich koledzy uwięzieni w odciętej przez żywioł sali oczekiwali na pomoc i wybawienie. Pierwsze wozy bojowe Straży Pożarnej dotarły na miejsce. Szczęk pracujących motopomp i rozsuwanych drabin mieszał się z syrenami nadjeżdżających karetek Pogotowia Ratunkowego i radiowozów Policji. Życie na ulicy 25 Czerwca ustało. Całe miasto wybite z normalnego rytmu jakby zwolniło i przycichło. Informacja o rozgrywającym się dramacie lotem błyskawicy omiotła okolicę i wcisnęła się w serca mieszkańców - to przecież płonie szkoła !!! a w niej dzieci i nauczyciele !!! Oddział strażaków w pośpiechu rozwijał węże, którymi już po chwili popłynęły pierwsze litry zbawiennego środka gaśniczego, nad budynkiem szkoły majestatycznie uniósł się podnośnik z koszem ratunkowym - nadciągała pomoc. Policja sprawnie zamknęła ruch na ulicy umożliwiając bezkolizyjną pracę maszyn i ludzi niosących ratunek. Już po chwili dziarski strażak w koszu ratunkowym chwycił w ramiona uwięzioną w płonącym budynku nauczycielkę i bezpiecznie oboje powrócili na ziemię. Półomdlała lecz szczęśliwa, otoczona opieką lekarzy oczekiwała z niepokojem na oswobodzenie uczniów, którzy tak jak ona w śmiertelnej pułapce mogli liczyć tylko na sprawne działanie i poświęcenie strażaków. Ogień dogasał, dym leniwie opadał odsłaniając ponurą prawdę. Jak niewiele trzeba by doszło do tragedii: jeden niedopałek papierosa, jedna iskra elektryczna i beztroskę przerywa nieuchronnie nadciągający dramat. Tym razem obeszło się bez ofiar !!! Już wiemy, że jesteśmy przygotowani na najgorsze, a solidny trening pozwoli nam przezwyciężyć największe zagrożenie. Ćwiczenia powoli dobiegły końca, wozy bojowe odjechały, ulica ożyła, miasto powróciło do swojego codziennego rytmu. Nauczyciele i uczniowie kontynuują swoje zajęcia, ale jesteśmy nadal czujni bo kto wie kiedy znowu spokojny lecz stanowczy głos z głośników oznajmi: ... :-)

Ta strona internetowa używa ciasteczek "cookies" dla zapewnienia właściwego działania wszystkich dostępnych funkcji. Jeśli się z tym nie zgadzasz możesz określić sposób przechowywania "cookies" w swojej przeglądarce internetowej. Wiedz jednak, że może to doprowadzić do wstrzymania prawidłowego działania tej strony internetowej.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Zrozumiałem

We have 15 guests and no members online

Wszelkie prawa zastrzeżone. Zespół Szkół Samochodowych w Radomiu - 2016

Mapa serwisu

Projekt i wykonanie 2015: